Wspomnienia Tadeusza Krawczyka - Wspomnienie II |
Strona 3 z 9
Wspomnienie II
Rok 1942. Mieszkamy w starym domu składającym się z dwóch izb, mniejszej i większej. W dużej mieszka Babka Magdalena z braćmi ojca Ignacym i Władysławem. W mniejszej: moi Rodzice, ja z młodszym bratem Henrykiem, w kołysce nasza siostra Marysia. Ciasnota. Ja z bratem śpię w drewnianej kanapie, która w dzień służy jako ławka przy stole. Jest tak wąska, że nie możemy spać obok siebie, lecz głowami w przeciwne strony. W nocy piętami kopiemy się po zębach. Od wiosny do późnej jesieni śpię na strychu.
Środek nocy. Dobijanie do drzwi i głośne komendy w języku niemieckim. To łapanka. Wyprowadzają Władysława i Ignacego. Zostaną wywiezieni wraz z innymi na przymusowe roboty do Niemiec. Ojciec nie ma możliwości ucieczki, staje więc za szafą. W ciemności wchodzi do izby żołnierz niemiecki, sprawdza w łóżku i pod nim, świeci latarką elektryczną, ale nie zauważa ojca. Sprawdza niedokładnie, widocznie nie sądzi, aby w tym domu był jeszcze trzeci młody mężczyzna. Bracia ojca wrócą do Polski po kapitulacji Niemiec, w 1945 roku.
|