| O Królu Stefanie Batorym - kilka ciekawostek |
|
Batory (węg. Báthory) - dynastia książąt Siedmiogrodu na przełomie XVI i XVII wieku. Jej najbardziej znanymi przedstawicielami byli król Polski Stefan Batory oraz hrabina Elżbieta Batory. Ród ten wywodził się ze szlachty węgierskiej. W XIII wieku w nagrodę za zasługi wojenne przedstawiciele rodu otrzymali od króla Władysława IV majątek Bátor, od którego przyjęli potem nazwisko. Stefan III z gałęzi Ecsed był palatynem Węgier (zginął w 1444 w bitwie pod Warną, gdzie był chorążym wojsk Władysława Warneńczyka). Stefan VII (zm. 1530) został w 1519 palatynem Węgier. Walczył m.in. w bitwie pod Mohaczem, która spowodowała upadek królestwa węgierskiego. Po klęsce pod Mohaczem Węgry podzieliły się między stronników różnych pretendentów do tronu. Ten podział dotknął także Batorych - Stefan VII opowiedział się za Ferdynandem Habsburgiem i po ucieczce spod Mohacza zorganizował jego elekcję na króla Węgier, natomiast przedstawiciele linii Somlyó poparli Jana Zapolyę. W efekcie brat Stefana VII, Andrzej IV otrzymał od Ferdynanda godność bana Belgradu, a jego syn Bonawentura był gubernatorem Siedmiogrodu w okresie, gdy opanował go Ferdynand. Z kolei Stefan VIII z linii Somlyó został mianowany przez Zapolyę wojewodą Siedmiogrodu. Jego synem był Stefan IX, który został wojewodą, potem księciem siedmiogrodzkim, a następnie królem Polski. Taki wzrost znaczenia przedstawiciela rodu spowodował, że członkowie linii Ecsed również odwrócili się od Habsburgów - Jerzy VI (syn Andrzeja IV) poślubił siostrę króla Stefana, Annę, łącząc obie gałęzie rodu. Owocem tego małżeństwa była córka Elżbieta, znana z legendy o kąpaniu się we krwi młodych kobiet w celu zachowania młodości. Wybór Stefana Batorego na króla Polski spowodował przekazanie Siedmiogrodu w regencję innym przedstawicielom rodziny. Początkowo Transylwanią władał starszy brat Stefana, Krzysztof (zm. 1581), później Zygmunt (syn Krzysztofa, zm. 1613), po śmierci Stefana książę Siedmiogrodu. Po nim władzę przejęli kolejno: Andrzej (kuzyn Zygmunta, także biskup warmiński, kardynał) oraz Gabriel (bratanek Andrzeja). Bratanica Gabriela Zofia (zm. 1680) poślubiła księcia siedmiogrodzkiego Jerzego II Rakoczego. Linie Ecsed i Somlyó wygasły ostatecznie w XVII w., dłużej przetrwali jedynie przedstawiciele rodu Batorych noszący nazwisko Simolin, którzy przenieśli się do Prus i Kurlandii, służąc m.in. jako rosyjscy dyplomaci. W XIX w. przedstawiciele tej rodziny powrócili do nazwiska rodowego przyjmując tytuł hrabiów Batory. Więcej Stefan Batory pochodził ze znakomitego rodu SAMLYO, z którego jeden z członków o imieniu Wencelin jak głosi legenda zabił smoka za co otrzymał przydomek BATHOR.
Książę Siedmiogrodu Stefan Batory „konkurował” w staraniach o rękę Anny Jagiellonki z Maksymilianem II Habsburgiem. Chodziło, oczywiście, o polską koronę, bo 53 letnia Anna Jagiellonka nie mogła być raczej przedmiotem pożądania. Małżeństwo zostało jednak dopełnione, jak podaje Świętosław z Bożejowic Orzelski: „O zmierzchu zabawiał się czas niejaki tańcem, poczem odprowadzony został z Królową do łożnicy, gdzie stało łoże prześlicznie ubrane, jak to jest u szlachty polskiej we zwyczaju. Tej nocy Król dzieląc łoże z Królową dokonał ślubowanego małżeństwa”. Król poświęcił jej tylko trzy noce po ślubie i wyniósł się do innej sypialni. Na tym dzielenie wspólnego łoża się zakończyło, choć Anna była jeszcze dość atrakcyjną, dojrzałą kobietą i miała wciąż ochotę na więcej. Pewnej nocy Anna zapragnęła odwiedzić męża w jego sypialni. Kiedy król o tym się dowiedział, po prostu uciekł. Świadkowie mówili potem, że ze złości „królowa dostała gorączki i trzeba było jej krew upuszczać”. Ostatecznie król doszedł do wniosku, że najlepiej dla niego a i dla Rzeczypospolitej będzie jeśli swój czas całkowicie poświęci wojnom i polityce. Obrażona Anna wyjechała do Warszawy i na złość mężowi zaczęła gościć u siebie wszelkich jego przeciwników. W końcu biskup Stanisław Karnkowski zaproponował parze królewskiej rozwód i ponowny ślub króla z jakąś niewiastą, która da mu następcę tronu. Najwyraźniej jednak Batory przysięgę małżeńską traktował serio bo kategorycznie odmówił. Więcej Stefan Batory, który gruntownie przebudował polską wojskowość i w trzech imponujących kampaniach rozgromił wojska moskiewskie cara Iwana Groźnego, szabla stała się naszym podstawowym orężem. Błysk zwycięskiej szabli wyciągniętej za sprawą Batorego rzuca blask na całe jego panowanie. Batorówką nazywano szablę polską, której nazwa pochodzi od osoby króla Stefana Batorego. Charakteryzowała się specyficznymi formami dekoracyjnymi trawionymi lub rytymi, jak i nabijanymi złotem. Często batorówki posiadały wizerunek Stefana Batorego z napisem „herbu rodziny Batorych Wilcze (albo smocze) Kły oraz napisem z tytulaturą króla. Więcej Stefan Batory był dzielnym rycerzem, zdolnym dowódcą, reformatorem wojska oraz odpowiedzialnym władcą. Batory jako pierwszy głównodowodzący powołał zespół lekarzy, a koszty leczenia pokrywał on sam. O wszechstronności przygotowań i reform Batorego świadczy również fakt doceniania roli propagandy i informacji. Stworzono polową drukarnię, która wydawała druki informujące o przebiegu kampanii i sukcesach armii. Batory. powołał do życia piechotę wybraniecką złożoną z chłopów i mieszczan. Trzy kampanie moskiewskie pokazały, jak sprawnym i przewidującym dowódcą był Stefan Batory. Jego działania wojenne charakteryzowały się niezwykłą metodycznością tak w przygotowaniach, jak i w samym ich prowadzeniu. Władca dbał o należyte uzbrojenie i wyposażenie żołnierzy. Obok huzarów szeregi konnicy uzupełniały chorągwie kozackie oraz tatarskie. Ponadto Batory prowadził zaciągi jazdy węgierskiej i niemieckiej - arkebuzerów. Do użytku wprowadzono na szerszą skalę działa bezkomorowe. Królowi przypisuje się także wynalezienie, a przynajmniej udoskonalenie pocisków gorejących, zwanymi również „pukami”. Korzystanie z map umożliwiało przeprowadzenie kierunkowych uderzeń zgodnie z wcześniejszym przygotowaniem. Sprawny wywiad powodował, że król atakował dokładnie tam, gdzie przeciwnik się tego nie spodziewał. Przykładem takiego działania było uderzenie na Wielkie Łuki podczas drugiej kampanii moskiewskiej w 1580 roku. Więcej Wolał przebywać na wojnach niż na dworze wawelskim (złośliwi twierdzą, że powodem nieobecności króla była trudna do zniesienia uroda małżonki). Swoją ulubioną rezydencję król Stefan Batory miał w Starym Zamku w Grodnie, (stąd nazwa „Batorówka”). Legenda głosi, że król zmarł w tym budynku. Stefan Batory zmarł 12 grudnia 1586 roku, miał jedynie 53 lata, jego śmierć przerywa przygotowania do wojny z Turcją i planowane wyzwolenie Bałkanów. Cieszący się doskonałym zdrowiem monarcha zmarł po zaledwie kilku dniach tajemniczej choroby. Najbardziej rozpowszechniona jest wersja otrucia króla. Tego jednak nie potwierdziła ani sekcja zwłok, ani przeprowadzone w XX wieku badania kości monarchy. Lekarze usuwający przed balsamowaniem narządy Batorego zwrócili za to uwagę na nietypowy wygląd jego nerek. przewlekła choroba - mocznica - były najprawdopodobniej bezpośrednim powodem przedwczesnej śmierci władcy. Jak pisze Jerzy Besala „organizm Batorego nie mógł sobie poradzić z trującymi i niewydalanymi produktami przemiany materii, aż doszło do katastrofy”. Opiekujący się królem medycy stawiali sprzeczne diagnozy, a przede wszystkim ich metody leczenia oparte np. na powidłach z kwiatów brzoskwini nie mogły być skuteczne. Po śmierci zwłoki monarchy przez blisko półtora roku spoczywały w Grodnie. Dopiero w maju 1588 roku sprowadzono je na Wawel. Wtedy na tronie zasiadał już nowy król Zygmunt III Waza. Po zapaści królewskiego łowiectwa, reaktywował je Stefan Batory, sprowadził psy, sokoły ze służbą. Polował w całej Polsce. Elegia na śmierć króla głosi: W świątyni był więcej niż kapłanem. W Rzeczypospolitej więcej niż królem. W poskramianiu dzikich zwierząt więcej niż lwem. Na obrazach Stefan Batory ukazywany jest z kitką u czapki, atrybutem zapalonego myśliwego. Z "Myśliwca" Tomasza dowiadujemy się, że łowy siecią uprawiał Stefan Batory: Król Batory, na straży siecią trzeciomilną Najbardziej ulubionym miejscem polowań Stefana Batorego była Puszcza Białowieska. Pierwsze znane nam z literatury polowanie Batorego w Puszczy Białowieskiej odbyło się w roku 1579, tuż po zwycięstwie połockim. To wówczas po raz pierwszy w historii polowań w Puszczy miały zostać użyte muszkiety - do tego czasu bowiem polowano głównie przy użyciu oszczepów. Następnie Batory polował w Puszczy w dniach 6-10 stycznia 1581 roku, w drodze z Grodna na sejm w Warszawie, przed wyprawą pskowską. W źródłach pisemnych można znaleźć informację o wypadku, jaki zdarzył się wówczas podczas polowania. Wypłoszony z barłogu niedźwiedź poranił chłopca, niejakiego Fedora z Zygmuntowa, któremu król kazał wypłacić 6 florenów odszkodowania. Znany jest też pobyt Batorego w Białowieży w sierpniu 1584 roku, gdyż wysłał on stąd pismo urzędowe do Ostafiego Wołłowicza w sprawie wchodów na Narewce. Z chwilą śmierci Batorego nastąpiła przerwa w tradycyjnych łowach puszczańskich. Wchody - prawo użytkowania lasu, przywileje pozwalające na eksploatację dóbr królewskich, takich jak: drewno, siano z nadrzecznych łąk, a także na zakładanie barci, z których pozyskiwano miód i wosk. Gloger w „Encyklopedii staropolskiej” pisze, że dwór królewski Stefana Batorego obozował zazwyczaj „po prawej stronie drogi z Hajnówki do Białowieży, w straży hajnowskiej, na leśnym wzgórzu, które lud okoliczny do dziś „Batorową górą” nazywa”. Wspomniana góra i jej okolice mogły być natomiast ulubionym miejscem łowów. Zachowały się źródła, które wskazują, że Stefan Batory wydawał osobom zasłużonym zezwolenia na polowanie na żubry w Puszczy Białowieskiej. W 1577 roku król wydał z Malborga dwa takie zezwolenia. Jedno otrzymał marszałek Mikołaj Radziwiłł (4 żubry), drugie podkanclerz koronny Jan Zamoyski (4 żubry, prócz nich 4 łosie). Na polecenie Batorego, w 1583 roku, po raz pierwszy w Puszczy, złowiono także dwa żubry dla polskich zwierzyńców – jednego z nich przewieziono do Warszawy, drugiego – do Krakowa. Król zezwalał też sporadycznie na pozyskanie budulca z Puszczy Białowieskiej. Na przykład - w dniu 9 sierpnia 1583 roku wydał zezwolenie na wycinkę drzew, z przeznaczeniem na budowę kościoła w Brańsku. Stefan Batory miał też hojniejszy gest. W 1580 roku, za zasługi, podarował Puszczę Świsłocką wraz z dobrami świsłockimi Janowi Karolowi i Aleksandrowi Chodkiewiczom. W drugiej połowie XVII wieku Puszcza Świsłocka przeszła we władanie Tyszkiewiczów. Odebrano ją im w 1832 roku, za udział w powstaniu. Obecnie pozostałości tej puszczy wchodzą w skład Puszczy Białowieskiej. W starym muzeum w Białowieży, na jednej ze ścian muzealnych białostocki artysta-malarz Antoni Szymaniuk namalował panneau, przedstawiające polowanie Stefana Batorego na żubry w Białowieży. W trakcie rozbiórki w latach siedemdziesiątych budynku muzeum, panneau zostało zniszczone. (oprac. Piotr Bajko) Obszar Puszczy Sandomierskiej od dawien dawna stanowił pokaźny zasób w postaci występowania tu licznych populacji zwierzyny łownej. Już w średniowieczu król Polski Władysław Jagiełło właśnie w Puszczy Sandomierskiej urządzał wielkie łowy przed wojną z Zakonem Krzyżackim. Stefan Batory też zapewne polował w Puszczy Sandomierskiej, ale nie ma pisemnej wzmianki potwierdzającej jego pobyt w naszej okolicy. O pobycie Stefana Batorego w okolicach Woli Zarczyckiej znajduje się wzmianka na stronie parafii, jednak nie ma informacji na jakiej podstawie jest oparte takie twierdzenie? W maju 1578 r. Stefan Batory jadąc do Zamoyskiego przeprawiał się przez San w Kopkach i być może w tym czasie też zapolował w okolicy i przy okazji wydał akt lokacyjny dla Woli Zarczyckiej. W 1578 roku król Batory był we Lwowie i 14 września dokonał lokacji na prawie magdeburskim wsi Kamień. Nie oznacza to jednak, że wsie Wola Zarczycka jak i Kamień już wcześniej nie istniały. O Kamieniu są zapisy przynależności jej mieszkańców do parafii w Kopkach, kościoła erygowanego w 1472 i należały do niej: Kopki, Tarnogóra, Rudnica - tj. Rudnik nad Sanem, Groble, Łętownia, Jeżowe, Kamień, Górno. Nazwa wioski „Łowisko” oznacza miejsce, gdzie odbywały się łowy, do przeprowadzenia których niezbędni byli ludzie do tropienia i naganiania zwierzyny, ale też dobrze orientujący się w lasach puszczy. Pamiętamy, że istnieje informacja (legenda) o łowach w Puszczy Sandomierskiej króla Władysława Jagiełły jeszcze przed bitwą pod Grunwaldem. Więcej Uciekinierzy z Prus, którzy osiedlali się w Puszczy Sandomierskiej, to interesujący temat. W XIII wieku i następnych wiekach w wyniku wojen i prześladowań, wielu ludzi szukało schronienia w mniej zaludnionych obszarach, takich jak Puszcza Sandomierska. Była to gęsto zalesiona i trudno dostępna okolica, co czyniło ją idealnym miejscem dla uciekinierów. Osadnicy, którzy przybywali do Puszczy Sandomierskiej, często zakładali nowe wsie i osady. Wiele z tych osad miało charakter królewski, co oznaczało, że były one zakładane na mocy przywilejów królewskich. Osadnicy zajmowali się głównie rolnictwem, rybołówstwem i bartnictwem. Nazwa Prusina natomiast kojarzy się bardziej z Prusami, którzy znaleźli tam schronienie przed zagładą przez Krzyżaków, którzy faktycznie dopuścili się ludobójstwa na ludności w Prusach. Mieszkańcami mogli być przede wszystkim chłopi z okolicznych "starych" wsi królewskich, ale też różni przybysze z kategorii "wolnych", w tym mieszczanie, chłopi z Prus. Polska jako kraj sąsiadujący z Prusami był miejscem docelowym dla pruskich uciekinierów, którzy przybywając do Polski trafiali pod protekcję polskiego króla nadającego im przywileje. Napływający z Mazowsza koloniści, zaczęli zakładać swoje osady. Obszar, na którym założyli swoje wsie, nazwano potem Mazurami. Mazurzy, czyli koloniści z północnego Mazowsza, to po naszemu byli Prusami. Mazurzy jako imigranci, którzy od przełomu XV i XVI w. migrowali (lub uciekali) z terenów państwa krzyżackiego i z przeludnionego północnego Mazowsza. Przybysze z Prus faktycznie byli Mazurami, ale pochodzili już z Prus i taki Mazur był wg mieszkańców Kamienia Prusem i stąd mamy Prusinę, a tak faktycznie Prus nie był Prusem a niektórzy byli tylko Mazurami. W 1589 roku jest już kościół w Jeżowym co zapisano w Inwentarzu Starostwa Sandomierskiego. Jest też kościół w Górnie już w r. 1597, świadczy o tym dokument Katarzyny z Lipnika i Stanisława Ulińskiego, wystawiony w Rudniku dnia 24 marca t.r. Równocześnie z kościołem wybudowali Ulińscy niewielki dom dla plebana z dwóch izb oraz zabudowania gospodarcze. Następnie fundatorzy kościoła w Górnie wystąpili z prośbą do biskupa krakowskiego ks. kardynała Jerzego Radziwiłła o utworzenie parafii górniańskiej. Kardynał Jerzy Radziwiłł po rozpatrzeniu prośby i stanu uposażenia zakładanej parafii, dokumentem z dnia 15 stycznia 1599 r. erygował parafię Górno obejmującą terytorium wsi należących do fundatorów: Górno, Dołęga, Łowisko i królewską wieś Kamień. (Więcej) W Kopkach w 1657 r. podczas najazdu Jerzego Rakoczego kościół został doszczętnie spalony, a Wierni zostali włączeni do parafii w Rudniku. Przebywający w Puszczy Sandomierskiej na łowach król Stefan Batory wydał w 1578 roku dokument lokacyjny dla wsi położonej „na Łowisku za Trzosznicą”. Założycielem i pierwszym wójtem król uczynił Piotra Zarczyckiego, szlachcica pochodzącego prawdopodobnie z Prus Zachodnich. Osada istniała już wcześniej, ale została zniszczona przez Tatarów. Dokument lokacyjny upoważniał do założenia w Woli parafii rzymskokatolickiej. Pierwszy kościół powstał już w 1579 roku. Z dat wynika, że mieszkańcy Kamienia jeszcze przed lokacją wsi tj. przed 1578 rokiem swoją parafię mieli w Kopkach, a od 1585 r. w Rudniku, następnie od 1599 roku już w Górnie. Kontrowersje wzbudzała liczba mieszkańców Kamienia, o czym pisze dr ks. Marek Story w swej pracy habilitacyjnej, ale najbardziej wiarygodne będą spisy dokonane 1611 roku: „Notandum pomieniona wieś Kamień z Lustracji lustracji An 1611 niepowinna mieć więcej , tylko dwadzieścia siedem Cut: ? Tanków dico N. 27 y cwierć 1 ? excepto zagrodników których na ten czas siedem być miało.” Więcej Stefan Batory stał się dobrą marką sukcesu Polski, jest przywoływany jako symbol sukcesów, jego imieniem nazywane są szlaki wodne, statki – transatlantyki, fundacje, szkoły i uczelnie. Karol Olgierd Borchardt w swej książce pt. "Szaman morski" wspomina o transatlantyku „Batory”, z ozdobą dziobową nawiązującą do króla Stefana Batorego. Według legendy trzy zęby smoka na tarczy herbowej króla, umieścić miał „BATHOR, czyli POGROMCA O MĘŻNYM SERCU” Usiłował go naśladować kapitan tego statku Eustazy Borkowski, który po wybuchu II wojny światowej zapewniał, że też ma mężne serce i nieprzyjaciół się nie boi."
Powyższe wyszperał i przedstawia do poczytania: Władysław Wąsik |