wtorek, 01 lipca 2025r.
Home
Towarzystwo Przyjaciół Kamienia
Konstanty Radomski (1904-1989) - Kronikarz Kamienia, działacz społeczny, urzędnik gminny i rolnik

     Konstanty Radomski urodził się 8 lutego 1904 r. w rodzinie rolników Marcina i Franciszki z domu Kozak, zajmujących się także produkcją dachówki, kręgów betonowych i innych elementów betonowych. Jego ojciec był wieloletnim kierownikiem Kasy Raiffeisena.

     Po ukończeniu szkoły ludowej nie mógł podjąć dalszej nauki, tak jak jego bracia, gdyż musiał pomagać rodzicom w gospodarstwie rolnym. Uczył się jednak samodzielnie, korzystając z książek studiujących braci. Podjął pracę w administracji organizowanej w wolnej Polsce i jako zdolny urzędnik w 1926 r. odbył trzymiesięczne przeszkolenie we Lwowie, po czym został pisarzem gminnym i funkcje tę pełnił do 1934 r., a następnie powierzono mu stanowisko zastępcy sekretarza gminy.

     O swej przedwojennej urzędniczej służbie, udzielając w 1978 r. wywiadu dla gazety „Nowiny Rzeszowskie” mówił: „Przed wojną wójt mógł być analfabetą, ale pisarz nie. Pisarz był mózgiem gminy i w hierarchii wiejskiej szedł po organiście”.

     W lipcu 1944 r., kiedy gmina Kamień liczyła ponad dziesięć tysięcy mieszkańców i obejmowała pięć gromad, objął funkcję sekretarza Gminnej Rady Narodowej. Przepracował w administracji gminy Kamień w sumie czterdzieści lat, w tym przez ostatnich dwadzieścia lat kierował Urzędem Stanu Cywilnego. Redaktorka przeprowadzająca z nim w 1978 r. wywiad, napisała: „o Konstantym Radomskim - mówią ludzie, że w czasie okupacji Żydów ukrywał, „pewne” papiery sporządzał, niejednemu życie uratował. Wieś się mu kłania i szanuje”. O pomocy i przechowywaniu Żydów w czasie okupacji przez Konstantego Radomskiego pisze dr Andrzej Rurak w książce „Kamień dziś i w przeszłości”. Wiadomo, że uratowany przez niego Żyd odwiedził go w latach 60.

     Konstanty Radomski pracę urzędniczą łączył z prowadzeniem gospodarstwa rolnego, wprowadzając nowoczesne formy uprawy, nowe odmiany zbóż i roślin okopowych, w tym uprawy buraka cukrowego, bobiku i lnu. Był aktywnym członkiem PSL organizatorem Związku Młodzieży „Wici”, współorganizatorem ruchu spółdzielczego w gminie tj. Gminnej Spółdzielni, Banku Spółdzielczego i Spółdzielni Mleczarskiej, pracując w ich pierwszych zarządach.

     Miał 3 braci. Najstarszy z braci - Jan, po zdaniu matury, pobierał naukę w Seminarium Duchownym, jednakże naukę przerwał w związku z powołaniem do wojska i udziałem w wojnie z 1920 r. Studiował później we Lwowie, gdzie uzyskał dyplom nauczyciela nauk przyrodniczych, po czym pracował w gimnazjum w Nisku. W okresie okupacji prowadził tajne nauczanie. Po wojnie został Profesorem Akademii Rolniczej w Szczecinie. Jest autorem licznych publikacji naukowych i podręcznika do nauki biologii i botaniki. W latach 1972-1975 był twórcą Telewizyjnego Technikum Rolniczego.

     Drugi z braci Konstantego Radomskiego - Stanisław był rolnikiem, także uczestniczył w wojnie 1920 r. Brał czynny udział w Ruchu Ludowym i w Strajkach Chłopskich w związku z tym był prześladowany i zmuszony do zmiany miejsca zamieszkania i stąd wyjechał na Lubelszczyznę, gdzie był organizatorem Kół Stronnictwa Ludowego, Oświaty Rolniczej i założycielem Technikum Rolniczo-Pszczelarskiego w Pszczelej Woli koło Lublina. W czasie II Wojny Światowej walczył w Oddziałach Batalionów Chłopskich i Armii Ludowej.

     Najmłodszy z braci - Marcin ukończył gimnazjum w Nisku, a następnie uczył się w Wyższej Szkole Leśnictwa w Poznaniu, lecz po dwóch latach przerwał naukę z uwagi na brak środków finansowych. Po ukończeniu Studium Nauczycielskiego, pracował w szkole na Polesiu, następnie w Technikum Rolniczo-Pszczelarskim koło Lublina i Technikum w Przeworsku.

     Konstanty Radomski ożenił się z Marią z domu Kata. Wspólnie wychowali czworo dzieci - 3 córki i syna. W Kamieniu mieszka jego syn z rodziną.

     W naszej pamięci, Konstanty Radomski pozostaje przede wszystkim, jako autor „Pamiętników” i artykułów, których fragmenty niejednokrotnie przywoływane były na stronach internetowych Towarzystwa Przyjaciół Kamienia. Wynika z nich, że pracując w urzędzie miał on dostęp do szeregu dokumentów, z którymi zapoznawał się i dokumentował je, ale co ważne szukał i sięgał także po inne źródła, w tym relacje ludzi. Badanie historii i przeszłości wisi oraz gminy Kamień było jego wielka pasją. Upamiętnił w ten sposób obyczaje i zwyczaje naszego regionu, opisał liczne obrzędy i codzienne dawne życie mieszkańców wsi, w tym mieszkańców pochodzenia żydowskiego i ich kulturę.

     Materiały te stały się ważnym źródłem dla odtworzenia historii wsi i gminy Kamień. Stały się pomocne dla badaczy historii naszej wsi. Korzystał z nich ks. dr Marek Story i dr Andrzej Rurak i wiele innych osób. Wielu z mieszkańców naszej wsi pamięta go jako pomocnego urzędnika ale i ciekawego rozmówcę, opowiadającego - zawsze z uśmiechem na twarzy - o czasach współczesnych i dawnych, wspominającego zdarzenia ze swojego życia i mieszkańców Kamienia. Ci, którzy go nie znali osobiście, mogą poznać tego szanowanego i zasłużonego mieszkańca naszej wsi czytając jego wspomnienia.

 

Przy opracowaniu wykorzystano: rękopis Konstantego Radomskiego „Stare rodziny chłopskie” z 1985 r., artykuł „Nowiny rzeszowskie z 1987 r., nr 15, str. 3”, informacje Beaty Wąsik i zdjęcia Rafała Wąsika - wnuczki i prawnuka Konstantego Radomskiego oraz córki Stanisława Radomskiego Marii Mayer z Rzeszowa.

Opracował Józef Czubat


Kamień, 25 listopada 2022 r.

 
PODSUMOWANIE RUNDY JESIENNEJ SEZONU 2021/2022

     Sokół Kamień w sezonie 2021/2022 po raz pierwszy zameldował się w czwartej lidze - w rozgrywkach organizowanych przez Podkarpacki Związek Piłki Nożnej. Jedyny przedstawiciel Podokręgu Stalowa Wola, beniaminek, który był uważany przez większość znawców za dostarczyciela punktów, przez długi czas stał się rewelacją rozgrywek. Data 15 sierpnia 2021 roku na stałe zapisze się w historii beniaminka 4 ligi. Na inaugurację sezonu, na własnym stadionie Sokół podejmuje Karpaty Krosno i tak uznana marka traci punkty. Maciej Rurak strzelił pierwsza historyczną bramkę dla Sokoła, która dała drużynie remis i pierwszy ligowy punkt.

     Świadkami debiutu oraz zdobytego pierwszego punktu dla Sokoła Kamień w tej klasie rozgrywkowej było blisko 400 kibiców, którzy gromkimi oklaskami podziękowali swoim ulubieńcom po ostatnim gwizdku sędziego za walkę z jednym z faworytów ligi do awansu.

     W następnych kolejkach ligowych inkasujemy pierwsze ligowe zwycięstwo 2:1 z Piastem Tuczempy (Rurak, Mistrzyk), potwierdzamy formę w Kańczudze wygrywając z miejscowym MKS-em 5:0 (Smusz x2, Mistrzyk, Horajecki, Weres), następnie kolejne zwycięstwo na własnym terenie z Błękitnymi Ropczyce 3:2 (Piekut, Mistrzyk, Łeń). Po trzech wygranych meczach z rzędu, niestety w Wiśniowej porażka - miejscowy Wisłok wygrywa 2:1. Następna kolejka to mecz z ówczesnym liderem rozgrywek, rezerwami ekstraklasowej FKS Stali. Wygrywamy w Kamieniu 2:0 po bramkach Smusza i Reichela. W Przemyślu obejmujemy prowadzenie po golu Ruraka, później wyrównujemy na 2:2 za sprawą Reichela, atakujemy, ale to gospodarz okazał się bardziej skuteczny i przegrywamy 4:2. Kolejnym rywalem jest ekipa Czarnych Trześń, z którą prowadzimy 3:0 (Smusz, Rurak, Weres), lecz mecz kończy się wynikiem 3:2.

     Następne dwa mecze to dwie wygrane po 1:0 kolejno z Ekobalem Stal Sanok - gol Maciej Rurak i Legionem Pilzno - gol Krzysztof Smusz.Kolejny mecz ligowy u siebie to bezbramkowy remis z MKS Arłamów Ustrzyki Dolne, następnie wyjazd do Dębicy i ważne zwycięstwo z Iglopolem 4:1 (Rurak x2, Weres, Smusz), później znów mecz u siebie z MKS Orzeł Przeworsk i zwycięstwo 1:0 po bramce M. Mistrzyka.

     Dobra seria została utrzymana, ale przyszedł czas na pucharowe starcie z trzecioligową ZKS Stalą Stalowa Wola, liczono na niespodziankę, bo finał rozgrywany będzie na stadionie w Kamieniu, lecz to Kamil Radulj w 76 minucie trafił do bramki i goście cieszyli się z awansu. Trzy dni później hit kolejki - starcie z KS Wiązownica, spadkowiczem oraz ówczesnym liderem, z którym tylko remisujemy. Niestety bardzo dużo kosztowały nas ostatnie mecze i trzy ostatnie kolejki przegrywamy nie strzelając ani jednej bramki: w Boguchwale (0:4), z Łańcutem (0:1) i nieudane zakończenie w Jarosławiu (0:1).

     Ostatecznie zajmujemy w tabeli 9 miejsce z dorobkiem 30 punktów, ale dla nas główny cel to utrzymanie tego poziomu i w przyszłej rundzie zrobimy wszystko, aby to zadanie wykonać. Runda jesienna przyniosła wiele emocji, ale w dobrych nastrojach kończymy rok kalendarzowy. Jeżeli w podobnych nastrojach beniaminek przepracuje zimę, na wiosnę uplasuje się w górnej części tabeli. Drużyna Sokoła pokazała, że potrafi rywalizować z każdym, a piłka nożna cieszy się bardzo dużym zainteresowaniem w Kamieniu.

     Warto również odnotować, że w rozgrywkach podokręgu Stalowa Wola grają jeszcze dwa zespoły z naszej gminy. ŁKS Łowisko w klasie okręgowej zajmuje 13 miejsce oraz Podlesianka Podlesie, która w A klasie zajmuje 3 pozycję, poza tym należy zauważyć, że Sokół posiada zdolnych juniorów starszych oraz współpracuje z akademią piłki nożnej Sokołek.

     Pierwszy raz w historii Sokół gra w IV lidze podkarpackiej. Należy w tym miejscu podziękować wielu osobom. Przede wszystkim piłkarzom, którzy zostawiali serce na boisku, zarządowi na czele z prezesem, trenerowi, sponsorom, którzy wspierają klub, Samorządowi Gminy Kamień, kibicom za wsparcie i tak liczną obecność na stadionie oraz wszystkim, którzy przyczyniają się do rozwoju i historycznych osiągnięć drużyny piłki nożnej w Kamieniu.


Opracowali: Mirosław Piędel i Krzysztof Smusz

 
Kamień pamięta o bohaterach Niepodległej

     11 listopada to szczególna data w sercu każdego Polaka. W tym dniu oddajemy cześć wszystkim Polakom, którym zawdzięczamy naszą wolność i niepodległość.

     Rocznicowe obchody Święta Niepodległości w 2021 roku rozpoczęły się od złożenia kwiatów przez przedstawicieli Towarzystwa Przyjaciół Kamienia pod Pomnikiem Grunwaldzkim znajdującym się przed kościołem parafialnym w Kamieniu.

     Wiązankę kwiatów złożyli: Wójt gminy Kamień Ryszard Bugiel, Prezes Banku Spółdzielczego w Kamieniu Alicja Hawro i Prezes Towarzystwa Przyjaciół Kamienia Jan Orszak.
     Znicze zapalili: Przewodniczący Rady Powiatu Rzeszowskiego Jerzy Bednarz i Przewodniczący Rady Gminy w Kamieniu Mirosław Piędel.


     Dalsza część uroczystości, których organizatorem było Towarzystwo Przyjaciół Kamienia, Parafia pw. Matki Bożej Królowej Świata w Kamieniu oraz Szkoła Podstawowa im. Św. Jadwigi Królowej w Kamieniu Prusinie toczyła się w kościele parafialnym w Kamieniu Prusinie. O godz. 11 rozpoczęła się Msza Święta odprawiona przez proboszcza parafii ks. Wacława Stokłosę. Celebrans w homilii przedstawił trzy postacie z najnowszej historii Polski, które mogą i powinny być wzorami dla współczesnych Polaków: bł. kard. Stefan Wyszyński, bł. ks. Jerzy Popiełuszko i św. Jan Paweł II. Po zakończeniu Mszy Świętej krótki program słowno-muzyczny przedstawili uczniowie Szkoły Podstawowej im. św. Jadwigi Królowej w Kamieniu Prusinie. Program ten przygotowali p. Halina Warchoł i p. Tomasz Polak. Na szczególne słowa uznania zasłużyła także schola muzyczna, która w pięknym stylu zaśpiewała na głosy współczesne pieśni patriotyczne.

     Następnie dyrektor szkoły podstawowej p. Małgorzata Januszewska przedstawiła dalszy program uroczystości, która kontynuowana była na placu kościelnym obok Krzyża Przełomu Tysiącleci. Ten 9-metrowej wysokości metalowy krzyż został postawiony na pamiątkę Wielkiego Jubileuszu Dwutysiąclecia Chrześcijaństwa i poświęcony przez ówczesnego bpa ordynariusza diecezji rzeszowskiej Kazimierza Górnego 22 czerwca 2001 roku. Krzyż ten stał się symbolicznym zaczątkiem starań księdza proboszcza Tadeusza Wójcickiego i mieszkańców Prusiny, Błonia i Dublów o budowę własnej świątyni, a w dalszej perspektywie także osobnej parafii.

     Kolejnym elementem trwających obchodów Święta Niepodległości było ceremonialne wprowadzenie pocztu sztandarowego szkoły i harcerzy z XIV Drużyny Harcerskiej im. K. K. Baczyńskiego w Kamieniu oraz wystawienie harcerskiej warty honorowej przed tablicą obok Krzyża Tysiącleci. Po odśpiewaniu hymnu państwowego głos zabrał Wójt Gminy Kamień p. Ryszard Bugiel i ks. Wacław Stokłosa. Następnie p. Tomasz Januszewski odczytał przejmujący w swojej wymowie Apel Poległych, który przywołał całe pokolenia Polaków walczących przez wieki o odzyskanie niepodległości i pełnej wolności naszego kraju. Końcowym elementem uroczystości było złożenie kwiatów pod krzyżem - pomnikiem przez delegację Towarzystwa Przyjaciół Kamienia i podziękowania za udział w obchodach rocznicy dla licznie zgromadzonych mieszkańców wygłoszone przez p. dyrektor Małgorzatę Januszewską.

     Składają kwiaty: Dyrektor Szkoły Podstawowej w Prusinie Małgorzata Januszewska, Członkini Zarządu Towarzystwa Przyjaciół Kamienia Genowefa Saj i Prezes Zarządu Józef Czubat.

     Po zakończeniu uroczystości na placu kościelnym przedstawiciele Towarzystwa Przyjaciół Kamienia złożyli kwiaty pod poświęconym dwa lata wcześniej pomnikiem na mogile powstańców styczniowych i ofiar epidemii w Kamieniu-Dublach.

     Wiązankę kwiatów złożyli: Prezes Banku Spółdzielczego w Kamieniu Alicja Hawro i członkowie Zarządu Towarzystwa Przyjaciół Kamienia - Genowefa Saj i Antoni Partyka.

 

Kamień, 2021-11-19

Grzegorz Boguń

Zdjęcia wykonane i opisane przez Tomasza Sączawę

 
Moje wspomnienia Kamienia

     Ze wzruszeniem przeczytałem wspomnienia osób pamiętających dawny Kamień, a więc i Ludwika Kędziora.

     Do dawnego Kamienia jeździłem z mamą na ferie i wakacje od 1956 roku. Świat Kamienia dawnego bardzo różnił się od życia na Pomorzu, gdzie mechanizacja rolnictwa była rozwinięta. Zachwycała mnie inność - malowniczość wąskich pasów pól, traktowanie prac polowych - sianokosów, żniw z celebracją prawie mistyczną, związaną z obrzędami kościelnymi, takimi jak obchody Matki Boskiej Zielnej, dożynki, kolędowanie, wesela ze słynnym zespołem Cebulów, występy zespołu muzycznego p. Legutko i muzyka Ludwika Wójcika. Uczestniczyłem we wszystkich pracach w atmosferze prawie magicznej. Obrzędem było łupanie klocków z drewna, które sezonowały 30 lat na deszczułki do skrzypiec, z których samouk - skrzypek i lutnik Ludwik Wójcik wykonywał instrumenty o pięknym brzmieniu.

     Odwiedzając Kamień współczesny, podziwiam jego prężny rozwój, ciekawe inicjatywy gospodarzy i dbałość o kulturę oraz tradycję. Jestem pełen uznania dla pokoleń zachowujących dziedzictwo bogatej kultury Kamienia.


Syn Michała Kędziora i Anieli z domu Majowicz
Zbigniew Kędzior

 
Ludwik Kędzior

     Ludwik Kędzior urodził się 20 lipca 1903 r. Mając 17 lat jako uczeń II roku Państwowego Seminarium Nauczycielskiego uciekł z domu i zgłosił się ochotniczo bronić ojczyzny. Walczył jako żołnierz Armii Polskiej. Po śmierci ojca, mając 18 lat, prowadził gospodarstwo rodzinne, które rozbudował i unowocześnił, prowadząc je do 1950 roku. W okresie przed II wojną światową był aktywnym działaczem POW-u. Po II wojnie światowej, w miarę jak krzepła „władza ludowa” od 1948 roku zaczęły nasilać się restrykcje.

     15 sierpnia 1950 roku, tzn. w 30 rocznicę zwycięstwa Polski w wojnie 1920 roku, przysłano uzbrojonych funkcjonariuszy i uwięziono stryja w obozie pracy w Milęcinie, gdzie poza wyniszczającą pracą fizyczną, poddawany był celowej presji psychicznej i zastraszaniu. Jednym z przykładów był sposób zwolnienia stryja z obozu: Wychodząc z grupą zwolnionych więźniów już poza bramą, gdzie czekała rodzina, został zawrócony i uwięziony w bunkrze bez żadnych wyjaśnień; wpajano mu przez cały okres uwięzienia, że mogą zrobić z nim co zechcą. Po takim traktowaniu wezwano go przed komisję, która zażądała oddania przedsiębiorstwa i ostrzeżono, że jeśli odmówi, to już z obozu nie wyjdzie - wybrał życie, oddał klucze.

     Uwięzienie, zabór mienia i pozbawienie stryja środków do życia było odwetem i restrykcją za udział w wojnie bolszewicko-polskiej i jego działalności w POW-ie, gdyż przedsiębiorstwo nie podlegało pod żadną z ustaw nacjonalizacyjnych. Było to całkowite bezprawie.

     Po pozbawieniu stryja przedsiębiorstwa restrykcje ze strony władz komunistycznych nie skończyły się. Nawet po grudniu 1981 roku zabrano stryjowi część działki i zniszczono staw, gdzie hodował karpie.

Uruchomienie tartaku - na zdjęciu Ludwik Kędzior (pierwszy z prawej)
z rodziną i pracownikami

     Historię rodziny Kędziorów spisał Sławomir Mrożek w swej biografii „Baltazar”. Opisał ze szczególnym sentymentem pobyt w Kamieniu u swego wuja Ludwika Kędziora, lecz głównie opisywał rodzinę Kędziorów z Borzęcina, która wywodzi się od Jana Kędziora, będącego dziadkiem Sławomira Mrożka. Rodzina Kędziorów z Kamienia wywodzi się od brata Jana - Józefa Kędziora - jego dzieci to właśnie Ludwik Kedzior oraz najstarszy brat Józefa - Kazimierz, który był żołnierzem Armii Polskiej, walczył z najeźdźcą bolszewickim i zginął w 1920 roku; najmłodszy brat Michał Kędzior - za spłaconą mu część przedsiębiorstwa w roku 1937 kupił ziemię koło Zaleszczyk, gdzie wybudował dom i uprawiał arbuzy, melony, winorośl, pszenicę… W lutym 1941 roku został wywieziony do tajgi syberyjskiej koło Irkucka, skąd zgłosił się do I Dywizji im. Tadeusza Kościuszki. Przeszedł front od Lenino do Berlina - 5 razy ranny, odznaczony.

     Ludwik Kędzior zapisał się dobrze w społeczności Kamienia. Był prekursorem elektryfikacji - pierwszy prąd w Kamieniu popłynął z jego przedsiębiorstwa. Wśród pracowników tworzył poczucie wspólnoty. W czasie II wojny światowej, przymusowo mieląc zboże dla Niemców, zawsze wrzucał łopatę mąki biedniejszym sąsiadom w specjalną kieszeń pod płaszczem, ratując ich przed głodem. Mając znaczne dochody, żył skromnie, pomagał finansowo swojemu siostrzeńcowi - Sławomirowi Mrożkowi w czasie jego studiów oraz jego matce.

     Ludwik Kędzior nie dbał o splendory, co w sumie uratowało mu życie - ciągle brakowało czasu, by pojechać do Rzeszowa i wpisać do książeczki wojskowej udział w kampanii wojny sowiecko-polskiej oraz stopień wojskowy. We wrześniu 1939 r., jeżdżąc w interesach, dostał się między wojska dwóch rabusiów; widział, jak wzajemnie ustępowali tereny wg umowy Paktu Ribbentrop-Mołotow. Natknąwszy się na patrol sowiecki, został wylegitymowany, szczęściem w książeczce nie miał wpisu kampanii 1920 roku ani stopnia, a tylko zawód - młynarz. Wiemy z historii, że każdy kto miał wpisaną kampanię wojny bolszewicko-polskiej na miejscu był rozstrzeliwany.

Bratanek Ludwika Kędziora
Zbigniew Kędzior

 
« PoczątekPoprzednia11121314151617181920NastępnaOstatnie »

Strona 16 z 38

Kto jest online


     Naszą witrynę przegląda teraz 15 gości 

Wsparcie działalności

 

Towarzystwo  Przyjaciół   Kamienia

 jest organizacją pożytku publicznego.

Można przekazać 1,5 % podatku

 W zeznaniu podatkowym należy wpisać:   KRS - 000 0037454

i deklarowaną kwotę podatku.

 

Wypełnij PIT on-line i przekaż 1.5% dla Towarzystwa Przyjaciół Kamienia

Copyright ? 2010 Towarzystwo Przyjaciół Kamienia. Design KrS, Valid XHTML, CSS