Ostatnimi czasy dostajemy od Was- naszych gości, e-maile z różnymi informacjami, podziękowaniami i uwagami.
Postanowiliśmy więc dodać nową zakładkę z otrzymanymi od Was listami. Przeglądając stare fotografie z naszej galerii i czytając na stronie artykuły, rozpoznajecie swoją rodzinę, sąsiadów i znajome okolice, a następnie wysyłacie nam swoje własne spostrzeżenia. Serdecznie Wam za to dziękujemy! Zachęcamy do współtworzenia naszej strony internetowej i przesyłania wszelkich informacji, uwag, opisów zdjęć i materiałów.
W tym dziale będziemy umieszczać Wasze listy z materiałami, uwagami, wszelkie prośby i podziękowania. Jeśli macie jakiekolwiek materiały, informacje lub chcielibyście coś umieścić na naszej stronie, możecie wszystko to przesłać na adresy mailowe znajdujące się w dziale Kontakt lub za pomocą FORMULARZA KONTAKTOWEGO
|
List Pani Urszuli Posłuszny |
Dzień dobry :)
Dopiero dzisiaj przeczytałam artykuł o 35-leciu Towarzystwa Przyjaciół Kamienia. Gratuluję takiego jubileuszu, który świadczy o zainteresowaniu otoczenia i wytrwałości członków TP. Gratuluję szczególnie Panu, jako osobie nie tylko zaangażowanej w sprawy regionu, ale też posiadającej sporą wiedzę o gminie, jej historii i mieszkańcach. Oczywiście z zaskoczeniem przeczytałam w artykule również swoje nazwisko. Mój wkład jest szczątkowy, ale z całą pewnością jestem entuzjastką Waszej działalności i w ogóle regionu, który w pewnym sensie traktuję jak "ojcowiznę" :)
Zachwyciły mnie również zupełnie nowe dla mnie opisy Lasowiaków z 1901 roku! W wolnej chwili na pewno poszerzę opis ludności i lokalnych zwyczajów o to nowe cenne źródło. Wiem, że wiele osób ucieszy sam fakt, że jest tam mowa o Mazurach, a nie Lasowiakach. Dla mnie jednak to tylko kwestia nomenklatury :)
Jeszcze raz dziękuję za wyróżnienie i pozdrawiam
Urszula Posłuszny |
|
List Pana Grzegorza Bogunia |
Szanowny Panie Prezesie
Serdecznie dziękuję za opublikowanie na łamach strony towarzystwa artykułu "Mazury spod Kamienia" bo to chyba jedyne takie źródło opisujące XIX-wieczny jeszcze Kamień i jego mieszkańców. Myślę, że Kamieniacy w kraju i na świecie przeczytają go z ogromnym zainteresowaniem. Przesyłam panu kolejny artykuł wydany w "Nowinach Rzeszowskich" z 1972 r. nr 357, str. 3.
Pozdrawiam
G. Boguń
28.11.2020 |
List Pana Sławomira Kułacza |
Szanowny Panie Prezesie!
Dziękuję za niespodziewaną przesyłkę, którą znalazłem dziś w skrzynce pocztowej.
Gratuluję wspaniałej inicjatywy wydania Rocznika! Robi bardzo dobre wrażenie. Postaram się napisać coś do przyszłorocznej edycji.
Nie pamiętam już dziś, czy podziękowałem za przesłaną przez Pana jeszcze w lecie kopię niemieckiej książki o Nowym Kamieniu, więc dziękuję serdecznie. Jest to zbiór materiałów o bardzo różnej szczegółowości, więc raczej nie warto jej tłumaczyć i wydać w takiej formie. Jest jednak wartościowa i mogę posłużyć swoją znajomością niemieckiego i potłumaczyć fragmenty, jeśli będzie zainteresowanie.
Serdecznie pozdrawiam
Sławomir Kułacz |
List Pani Urszuli Posłuszny |
Witam serdecznie :)
Panie Józefie, bardzo dziękuję za przesłanie publikacji. Jest mi niezmiernie miło mieć taką pamiątkę dotyczącą mojej rodziny. Tekst drukowany ma wielką moc. Moja 8-letnia córka bardzo się przejęła tym, że "jesteśmy w książce" :D
Z zainteresowaniem przeczytałam również inne biografie i wspomnienia. Są dla mnie niezwykle interesujące. Dzięki nim łatwiej mi jest wyobrazić sobie, jak wyglądało życie moich pradziadków. Gdyby każdy region miał takich społeczników, jak Pan i pana współpracownicy, nasza lokalna historia byłaby postrzegana jako ciekawa, barwna i wielowątkowa. Dlatego co jakiś czas zaglądam na stronę TP Kamień i staram się być na bieżąco ze sprawami (historycznymi) mojej "małej Ojczyzny" :)
Pozdrawiam serdecznie
Ula
12.02.2020 |
List Pana Tadeusza Krawczyka |
Pana Andrzeja znałem bardzo dobrze. Przez lata byłem klientem jego pracowni krawieckiej. Był człowiekiem otwartym i ciekawym świata. Uwielbiał dyskusje. Mimo że byłem od niego o 15 lat młodszy, to przychodząc do przymiarki rezerwowałem sobie czas na dłuższą rozmowę, bo wiadomo było że taka będzie. Jego pasją była także gra w brydża. Jeżeli nie mieliśmy czwartego, to wiadomo było, że mimo nawału pracy Pan Andrzej nie odmówi.
Tadeusz Krawczyk |
|
|
|
|
Strona 2 z 5 |